Dlaczego warto mieć w domu schody z betonu?
Gdy ktoś buduje dom drewniany, na pewno wykona w nim schody z drewna. W domach murowanych, które dominują w polskim budownictwie jednorodzinnym, schody na piętro można zrobić o konstrukcji drewnianej albo żelbetowej, czyli ze zbrojonego betonu.
Mając taki wybór, większość osób budujących domy piętrowe lub z użytkowym poddaszem decyduje się na zrobienie w nich schodów, których konstrukcja jest betonowa. Za taką decyzją stoją nie tylko koszty – schody żelbetowe są tańsze od drewnianych, wykończonych w podobnym standardzie. Największe znaczenie mają bowiem ich walory użytkowe.
ZALETA PIERWSZA – CZAS WYKONANIA
Konstrukcję schodów żelbetowych wykonuje się na początkowym etapie wznoszenia domu. Najlepiej zabetonować ją równocześnie ze stropem, a to oznacza, że będzie można wchodzić po schodach na piętro w trakcie jego budowy (Fot. 1).
Przy schodach drewnianych taki wariant nie wchodzi w grę. Montuje się je pod sam koniec budowy, na ostatnim etapie prac wykończeniowych, gdyż nawet przy najstaranniejszych zabezpieczeniach nie przeżyłyby prowadzonych prac budowlanych. Na czas budowy trzeba więc zrobić schody tymczasowe, gdyż nie da się zbudować piętra lub poddasza, wchodząc na nie i schodząc z niego… po drabinie. W dodatku takie prowizoryczne schody muszą być mocne, bo będą się po nich poruszać nierzadko osoby z ciężkim narzędziami i materiałami. Trzeba więc je zrobić starannie i z pełnowartościowego drewna, pomimo świadomości, że pod koniec budowy trzeba będzie takie schody rozebrać, bo raczej nie ma szans, że przydadzą się jeszcze na innej budowie.
Fot. 1 – Schody żelbetowe betonuje się zazwyczaj równocześnie ze stropem, można więc bez żadnych ograniczeń korzystać z nich podczas prowadzenia prac budowlanych i wykończeniowych na kolejnej kondygnacji budowanego domu
Fot. 2 – Schody ze stopniami zabiegowymi są często spotykane w domach jednorodzinnych – ich zamocowanie w trzech ścianach sprawia, że mają one znacznie większą nośność niż wynikałoby to z obliczeń statycznych
ZALETA DRUGA – WYTRZYMAŁOŚĆ
W większości domów jednorodzinnych schody są tak projektowane, by zabierały jak najmniej powierzchni z parteru i piętra. Konsekwencją takiego dążenia jest dość powszechne robienie schodów dwu- lub trójbiegowych, w których – dla oszczędności miejsca – nawet na spocznikach są stopnie, zwane zabiegowymi (Fot. 2). Takie schody, zamocowane często z trzech stron w ścianach konstrukcyjnych, mają znacznie większą nośność i sztywność niż wynikałoby to z uproszczonych schematów statycznych, przyjmowanych podczas ich projektowania. Są zatem w stanie przenieść dużo większe obciążenia niż przewidziano dla schodów w normach budowlanych. Taka sytuacja nie ma oczywiście miejsca w odniesieniu do schodów drewnianych.
ZALETA TRZECIA – TRWAŁOŚĆ
Wewnątrz domu beton nie jest narażony na żadne czynniki destrukcyjne, więc konstrukcja schodów żelbetowych nie zmieni swoich właściwości przez cały okres życia domu. Jedyne co może się zużywać, to ich wykończenie, ale nawet gdyby zaszła potrzeba jego wymiany, to cena takiego remontu stanowiłaby jedynie ułamek kosztów wykonania całych schodów.
Uwaga! Schody żelbetowe będą trwałe jedynie wtedy, gdy zostały zrobione z betonu, do którego przygotowania został użyty pewny cement, pochodzący z cementowni.
ZALETA CZWARTA – DOWOLNOŚĆ KSZTAŁTÓW
Z betonu można wykonać schody o dowolnym kształcie – od najprostszych jednobiegowych i dwubiegowych z prostym podestem (Fot. 3), po zabiegowe, kręte lub wachlarzowe (Fot. 4). Oczywiście wykonanie deskowania prostych biegów jest mniej skomplikowane niż wtedy, gdy stopnie są zabiegowe, ale nawet średnio zdolny wykonawca powinien sobie z tym poradzić.
Przy wykonywaniu schodów żelbetowych – bez względu na to, jaki będą miały kształt – trzeba jedynie pamiętać, że pierwszy i ostatni ich stopień muszą mieć inną wysokość niż wszystkie pozostałe, ponieważ zawsze należy uwzględnić grubości podłóg na parterze i piętrze, które zostaną zrobione na etapie wykańczania domu.
Fot. 3 – Najwygodniejsze i najbezpieczniejsze są klasyczne schody dwubiegowe z poziomym podestem w połowie kondygnacji, dlatego wciąż warto je stosować, choć zabierają nieco więcej miejsca niż zabiegowe
Fot. 4 – Z betonu można zrobić schody o dowolnym kształcie – nawet wachlarzowe, będące elementem wystroju salonu, które mocuje się jedynie w fundamencie i w stropie oraz ewentualnie podpiera dodatkowo okrągłym słupem
Schodów drewnianych to oczywiście nie dotyczy, ponieważ są one montowane, gdy dom jest już prawie gotowy do zamieszkania. Jednak konieczność zróżnicowania wysokości skrajnych stopni schodów żelbetowych nie jest żadnym wykonawczym utrudnieniem. Nie można tylko o tym zapomnieć, bo wtedy pierwszy i ostatni stopień będą różnić się od pozostałych, co będzie miało wpływ nie tylko na estetykę schodów, ale przede wszystkim na bezpieczeństwo przemieszczających się po nich domowników.
ZALETA PIĄTA – DOWOLNOŚĆ WYKOŃCZENIA
Konstrukcję schodów żelbetowych można wykończyć w dowolny sposób. Mogą to być na przykład płytki kamienne lub gresowe, ale także wykładziny dywanowe. Miłośnicy drewna mogą też w bardzo prosty sposób stopnie i podstopnie schodów żelbetowych wykończyć twardym drewnem, na przykład dębem, jesionem lub gatunkami egzotycznymi. Nie ma również przeszkód, żeby zrobić z drewna poręcze i balustrady takich schodów.
ZALETA SZÓSTA – AKUSTYKA
Ze względu na dużą masę schody żelbetowe tłumią odgłos kroków. Nigdy też nie skrzypią, co schodom drewnianym zdarza się bardzo często, gdyż drewno – w przeciwieństwie do betonu – reaguje na naturalne zmiany wilgotności powietrza.
Schody betonowe mogą więc skrzypieć jedynie wtedy, gdy ich stopnie są wykonane z drewna, ale można to bardzo łatwo wyeliminować przy pomocy elastycznego kleju lub przez zmianę sposobu ich mocowania do żelbetowej konstrukcji nośnej.
ZALETA SIÓDMA – AKUMULACYJNOŚĆ CIEPLNA
Schody żelbetowe mają sporą pojemność termiczną, dzięki czemu – podobnie jak ściany i żelbetowy strop – akumulują ciepło bytowe i energię słoneczną, która dociera do wnętrza domu przez okna. Wprawdzie drewno ma ciepło właściwe ponad dwa razy większe niż beton, ale masa schodów betonowych jest dużo większa niż drewnianych, więc to ich obecność będzie bardziej wpływać na obniżenie rachunków za ogrzewanie domu.
ZALETA ÓSMA – OGNIOODPORNOŚĆ
Nie trzeba nikogo przekonywać, że niepalny beton jest materiałem nieporównanie bardziej odpornym na zagrożenie pożarowe niż drewno. Dla mieszkańców niebagatelne znaczenie ma też to, że w razie niebezpieczeństwa schody są często jedyną drogą ewakuacyjną z piętra lub poddasza na parter. W tej „konkurencji” schody żelbetowe zdecydowanie więc wygrywają z drewnianymi, zwłaszcza że same w czasie pożaru nie zwiększają zagrożenia. Nawet gdy są wykończone drewnem, pozostaną dla mieszkańców bezpieczną drogą ucieczki z pietra na parter.
* * *
Wszystkie zalety schodów betonowych sprawdzą się tylko wtedy, gdy ich konstrukcja zostanie poprawnie zaprojektowana i wykonana. Najważniejsze jednak, żeby do ich zrobienia użyć mieszanki betonowej, do której przygotowania użyto tylko pewnego cementu, wyprodukowanego w cementowni. Zastosowanie do tego celu mieszanek cementowo-popiołowych, pochodzących z różnego rodzaju mieszalni, może nie tylko obniżyć trwałość schodów żelbetowych, ale też – z powodu korozji betonu, wywołanej znajdującymi się w takich mieszankach na przykład okruchami niespalonego węgla – mieć wpływ na ich nośność, a to stanowiłoby już bezpośrednie zagrożenie dla mieszkańców.